czwartek, 6 marca 2014

Blogowy zawrót głowy

Szlajałam się w tym tygodniu po blogach. Blogach parentingowych jak się okazało.
Oto wnioski:
1. Ilość blogujących matek jest zatrważająca!
2. Ilość mądrze blogujących matek jest godna podziwu.
3. Nie ma tematów tabu: seks, kupa, teściowa, pieniądze.

Po lekturze kilku wpisów czuję, że muszę coś wyjaśnić:

- moje dziecko jest zdrowe, nie miałam z Nim większych problemów zdrowotnych, w szpitalu byliśmy raz, w piątej dobie po urodzeniu został na jeden dzień ze względu na żółtaczkę
-moja ciąża nie była przypadkowa, Teo był planowanym i bardzo wyczekiwany dzieckiem
- mam męża, którego kocham i który kocha mnie / żadnych dramatów, zdrad, alkoholu w tle/
- mieszkam na wsi oddalonej o 20km od dużego miasta, mam auto którym bez problemu dotrę tam, gdzie chcę

Jestem po prostu szczęśliwa. Długo czekałam na takie szczęście a ponieważ wiem, że nic nie trwa wiecznie, chcę się w nim tarzać do upadłego.
Nie będę więc narzekać ani krytykować.
Niepopularnie jest być dziś zadowolonym. Czytam na blogach o "matkach rzygających tęczą", "o karmiących cyckiem","o kurach domowych". Słowa rzucone w internet z pogardą.

Trochę się wystraszyłam podczas tej mojej wycieczki po blogach. Bo niby wszystko ładnie, pięknie, ale gdzieś za spacją kryje się jad. Nie wszędzie. Ale jednak.

Mimo wszystko  warto podróżować. Znalazłam coś, co mnie wzruszyło doszczętnie. List ojca do córki. Gdy przeczytałam, mówię do T. :" Musisz na to rzucić okiem". Na co T.:" Ciągle faszerujesz mnie jakimiś tekstami, filmikami itd." A i owszem, faszeruję, jak to ujął mój luby. Faszeruję i faszerować będę, bo uważam, że nie można za dużo przeczytać, za dużo obejrzeć czy za dużo pracować nad tym by być lepszym rodzicem.
Także polecam tekst: http://haloziemia.pl/list-do-corki/
Bez chusteczek nie zaczynajcie;)







2 komentarze:

  1. Na swojej drodze też trafiłam na wiele blogow, z jednych wychodziłam od razu,na innych zostawalam na dłużej .... najważniejsze to samemu mieć satysfakcję z pisania ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że zajrzałaś na mojego:) Mam nadzieję, że nie ostatni raz;)
      I dziękuję za komentarz ( pierwszy w mej historii, także jestem podekscytowana) !

      Usuń