sobota, 15 marca 2014

Rozmowy kontrolowane

Dzwoni pan z jednej z sieci komórkowych. Po głosie dwudziestoparoletni.
Pan: Dzień dobry! Czy rozmawiam z właścicielem tego numeru?
Ja: Tak.
Pan: Bardzo mi miło. Mamy dla Pani specjalna ofertę, czy poświęci pani trzy minuty na wysłuchanie szczegółów?
Ja: Dziękuję bardzo, ale niedawno podpisałam umowę na abonament i nawet gdyby oferowana przez pana promocja był super- ekstra to i tak nie mogłabym skorzystać.
Pan: A posiada może pani laptopa?
Ja: Tak.
Pan: Mam dla pani do zaoferowania w takim razie internet mobilny.
Ja: Proszę pana ja jestem młodą matką, nie potrzebuje przenośnego interentu.
Pan: A widzi pani a tu wiosna idzie, niedługo będzie pani mogła zabrać komputer na plac zabaw...
Ja: No chyba nie ma pan dzieci...
Pan:...na szczęście nie mam...
Ja: ...jeśli uważa pan, że matka na placu zabaw może siedzieć z nosem w komputerze.
Pan: To możemy dziecku do czapki GPSa zamontować...
Ja: Widzi pan to nie chodzi o kwestie lokalizacji mojego dziecka tylko o jego bezpieczeństwo! Także dziękuję bardzo!

Trzeba było skończyć rozmowę po słowach "na szczęście nie mam" ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz